29 мая 2012 г.

Zupełnie inny rosyjski

Dzisiaj będzie mówił o pewnej niezwykłej odmianie języka rosyjskiego. O takiej, która z pewnością nie znajdzie się w podręcznikach, a jednak potrafi zafascynować :)

Chodzi mi o "rastamańskie baśni ludowe" autorstwa Dmitrija Hajduka [nie]zwykłego tłumacza ze wschodniej Ukrainy. Specyficzna stylistyka, słownictwo i sposób mówienia w idealny sposób służą do przekazywania narkotycznych wizji :)

Nie zrozumcie mnie źle: nie zachęcam do palenia zioła i sam go nie palę; cała magią tutaj polega na tym, że już same teksty/nagrania Hajduka wystarczą, by zasmakować zupełnie innej rzeczywistości.

Sam Hajduk opowiada o genezie tego "gatunku literackiego" w taki sposób (cytaty z wywiadu):

Думаю, меня подтолкнул к этому сборник «Заветные русские сказки» Александра Афанасьева. В перестройку его переиздали сразу несколько издательств, в том числе «Миф», в котором я работал. Это не вошедшие в четырёхтомное собрание сказки с матюгами и антиклерикальными мотивами — то, что тогда и сейчас, наверное, нельзя издавать. Они сильно напоминали тот фольклор, который был вокруг меня. Я подумал: а чего, собственного говоря, теряю материал? Ну и занялся им.
[Меня окружала] полтавская тусовка. Такая тусовка есть в любом городе — люди, которые непонятно чем занимаются. Тогда до Полтавы добрались песни Геры Моралеса, вот тусовку и пробило, что они растаманы. Потом, когда я несколько текстов, родившихся в ней, оформил, встал вопрос, как их назвать. Назвал растаманскими народными сказками. С тех пор так и пошло.
В середине 90-х, вообще-то говоря, меня и заинтересовала полная чушь. Я не писал сказки, а расшифровывал результаты наших бесед с магнитофонной ленты, в дальнейшем оформляя их в читабельные тексты. Они и привлекли меня тем, что выглядели полной чушью. Возможно, именно поэтому понравились широкой общественности.
Это фольклористика, причём не совсем честная. Тексты типа магнитофонных расшифровок. Только они редактированные, в них выстроен сюжет, убраны повторы. Короче говоря, из них сделан читабельный текст. Так поступали братья Гримм, в частности. У меня есть несколько своих текстов, которые я включил в сборник растаманских сказок: «Регулярная шизофрения» и «Про одинаковых людей».

Z tych "naprawdę jego" tekstów "Regularna schizofrenia" wydaje mi się dość ciekawa, dlatego że można ją odczytać jako alegorię do naszej obsesyjnej potrzeby mówienia w innych językach (a w moim przypadku — także zamieszkania w dwóch państwach na przemian :)


Bajki Hajduka są dobrym narzędziem do nauki języka, ponieważ przeważna większość z nich ma zarówno wersję tekstową jak i nagranie mp3 lub nawet wideo. Głowne źródła już podaję: strona Rastaman Tales, blog Hajduka na LiveJournal oraz jego świeżo otwarta strona na PodFM. Na blogu możecie między innymi znaleźć informacje o tym, jak zorganizować wystąpienie Hajduka na żywo w swoim mieście :)

Jeśli nie łatwo wam idzie z tym "alternatywnym rosyjskim", mogę zaproponować niektóre utwory w bardzo dobrym tłumaczeniu Jacka Podsiadła (właśnie wczoraj kupiłem ebook na Gandalfie). A tutaj można sobię ściągnąć bezpłatny fragment. Ja także sobie pozwolę na koniec wpisu zacytować kawałeczek jednego akapitu:
A psychiater mówi: a jakie znów wariatkowo? Tu nie ma żadnego wariatkowa. Wtedy partyzant mówi: bez kitu, co to za bajer? Wariatkowa nie ma, a psychiater jest. A psychiater mu mówi: psychiatra żadnego też nie ma. I sanitariuszy nie ma. I tych, Niemców także nie ma. Ani Rosjan wcale nie ma. Ani Żydów wcale nie ma. I Czeczenów także nie ma. I Kazachów także nie ma. I Ormianów także nie ma. I Francuzów także nie ma. I Japońców także nie ma. I Chińczyków także nie ma. I Koreańczyków nie ma. I Wietnamców także nie ma. Tu partyzant załapuje ten rytm i zaczyna go wystukiwać. A psychiater łapie się za gitarę, i robi się małe jam-session na półtorej godzinki. A potem partyzant pyta: to powiedz, ale bez kitu, nie ma tu Niemców? A psychiater odpowiada: bez kitu, nie ma. I mnie nie ma. I ciebie nie ma. A jest tylko jedna wielka, globalna ściema, to tylko taki bajer, że coś gdzieś jest. A tak naprawdę nigdzie niczego nie ma, ot co. Tylko zakumaj, gościu, jak klawo: wogle nigdzie niczego absolutnie nie ma.

2 koment.:

Анонимный комментирует...

Чтобы когда-то получить удовольствие от чтиения этой книги мне было бы надо доооолго ждать улучшая свой русский...

svetophil комментирует...

Myślę, że to kwestia nie tyle poziomu znajomości języka, co zainteresowań. Jak widzisz, są tu w większości krótkie, proste zdania -- o wiele prostsze i krótsze, niż w przeciętnym tekście; jest co prawda kilka kolokwialnych słówek i zwrotów, ale one się powtarzają, tak że wiele dało by się zrozumieć z kontekstu, nawet nie szukając w google ich znaczeń...

A poza tym to tylko po polsku książka jest jedna; w oryginale masz DUŻO tekstów i nagrań -- do wyboru, do koloru. I wszystkie, w odróżnieniu od polskiej wersji, są za darmo :)

Отправить комментарий

Twitter Delicious Facebook Digg Stumbleupon Favorites More

 
Design by Free WordPress Themes | Bloggerized by Lasantha - Premium Blogger Themes | Hosted Desktop